Poszedłem na pielgrzymkę. Naszedłem sie dwa dni, trzeci dzień już jechałem, a wieczorem wróciłem do Ożarowa. Potem, po trzech dniach wróciłem do Fulneka. Pielgrzymi idą i dojdą we czwartek.
Takie buty.
Ja ciągle dochodze do siebie i dojść nie mogę. Czy to Boża wola, czy to dopust Boży?
Nie wiem. Może kiedyś zrozumiem.
Teraz myślę o przyszłej pielgrzymce.
Přihlásit se k odběru:
Komentáře k příspěvku (Atom)
4 komentáře:
no widzisz. Ty opuściłeś (z konieczności)jedną pielgrzymkę to druga przyszła do Was. Cieszę się że młodzi w Czechach też pielgrzymują i życzę Im dobrych owoców tego spotkania. A Tobie szybkiego "dojścia do siebie". :)mama
No tak. Takie buty.
Pozdrowienia dla wspólbrata w dochodzeniu do siebie. AB
No tak, takie buty.
Pozdrowienia dla współbrata w dochodzeniu do siebie.
a coż się stało, że musisz dochodzic do siebie? ola
Okomentovat