pátek 22. února 2008

M jak Marta

Nawiedziła nas Marta. Dobra to dziewczyna, już nawet kobieta. Szybko się uczy, co jest gdzie w kuchni, ochoczo gra na gitarze i długo śpi. Ale dajemy jej pospać, bo jest w końcu na urlopie. Zadamy jej kilka pytań.
- Jak Ci sie podoba Fulnek?
- Oj weź, Tomek, proszę Cię bardzo... (poprawia mi literówki)
- Czy smakuje Ci nasze jedzenie?
- (długo milczy) Tak, zwłaszcza jak się je robi samemu :)
- Nikt Ci nie pomaga?
- Dzisiaj w kuchni nie byłam sama...
- Nie mam więcej pytań.
- Dlaczego?! Co naleśniki Ci nie smakowały?!!
- Eee, dobre były. Dziękuję za rozmowę. Może chcesz kogoś pozdrowić?
- Nie po to wyjechałam, żeby kogoś pozdrawiać. Żartuję :)
Moją rozmówczynią była Martuchna z [cenzura]

1 komentář:

Kasitza řekl(a)...

Pozdrawiamy Martę. A naleśniczki z czym były?