pondělí 21. ledna 2008

Pielgrzymka do Bożego Miłosierdzia

Kiedy pierwszy raz przybyłem do Fulneku, abym się zapoznał z nowym miejscem życia, więcej niż połowę drogi szedłem na piechotę. Szedłem jako pielgrzym.

Obraz
Jedziesz szosą. Nagle widzisz człowieka ubranego w odblaskową kamizelkę. Od razu hamujesz. Ale to nie policjant. To młoda dziewczyna, która właśnie powiedziała coś do radiotelefonu. Ma piękną przeciwsłoneczną czapeczkę, a w rękach trzyma chorągiewki. Zza zakrętu wychodzi grupa ludzi. Na czele grupy ktoś niesie krzyż, obok niego idzie człowiek, który zamiast plecaka na plecach dźwiga głośnik. Ludzie są w różnym wieku: są młodzi, kilkoro większych dzieci, dużo dorosłych, ale znajdziemy tu też i babcie. Jeden młodzieniec gra na gitarze, koło niego idą dwie dziewczyny i śpiewają do mikrofonu. Gdzieś w środku grupy dwóch księży. Na końcu idzie silny chłopak ubrany w kamizelkę z odblskami; właśnie chorągiewką zatrzymał samochód. Jeszcze jedna rzecz: na przedzie grupy pewien mężczyzna niesie mała tablicę. Jest na niej napisane: "Pielgrzymka do Miłosierdzia Bożego".
Miejsce
Pielgrzymujemy z Warszawy do Krakowa, do międzynarodowego sanktuarium, do Łagiewnik. Tam, w roku 2002 papież Jan Paweł II poświęcił bazylikę Bożego Miłosierdzia i zawierzył całą ludzkość Miłosiernemu Bogu. W następnym roku do Łagiewnik przyszła pierwsza grupa pątników. Od tego czasu, każdego roku, w pieszej pielgrzymce z Warszawy przychodzi tu około 50 osób. Idą przez pola, lasy, małe wioski, daleko od wielkich ulic, często drogą, po której samochód przejeżdża tylko kilka razy dziennie.
Jednak ciągle kroczą po innej drodze: po drodze, która wiedzie przez ich serca. Pielgrzymują ku Bogu, szukają Go: w słowie, które słyszą, w drugim człowieku, który pielgrzymuje obok nich, i w tym, którego spotykają po drodze. A przede wszystkim szukają Boga w swoim sercu. Cały pątniczy szlak to 340 km. Jak długa jest droga, która prowadzi do Bożego Miłosierdzia, wie tylko serce pielgrzyma.
Czas
Ta pielgrzymka trwa od 5 do 17 lipca, prawie dwa tygodnie. Dzisiaj nie jest łatwo tak zainwestować dwa tygodnie swojego wolnego czasu: oddać je Bogu. Ale wielu ludzi potwierdza, żejest to dobra inwestycja - Bóg dał im więcej, niż oczekiwali. Dlatego czasami jest tak, że gdy proszą o urlop w tym terminie, są uparci, jak ewangeliczna wdowa, która prosiła sędziego żeby ją wziął w obronę.
Dzień przed wejściem do Krakowa (16. 07 - wspomnienie Maryi Panny z Góry Karmel) pielgrzymi sławią Matkę Bożą w sanktuarium w Czernej. Tam ojcowie karmelici trzymaja pieczę nad łaskami słynącym obrazem Maryi Panny z Góry Karmel. Spotkanie z Matką tuż przed przybyciem do Jej Syna ma także znaczenie teologiczne: przez Maryję do Jezusa.
A 17 lipca, dzień wejścia do Łagiewnik? To prawda, nie jest to żadne święto w Łagiewnikach, ani dzień w szczególny sposób związany z kultem św. Faustyną. Ale każdy dzień jest dobry, abyśmy dotarli do celu i sławili Boże Miłosierdzie.
Ludzie
"Bracia i siostry" - rzadko używam tych słów podczas homilii w ciągu roku. Zawsze się boję, że mogą zabrzmieć fałszywie. Gdy szedłem z pielgrzymką, te słowa były dla mnie naturalne. Wiedziałem, że są prawdziwe. Nie tylko dlatego, że mówimy do siebie nawzajem "bracie" i "siostro", ale dlatego że jesteśmy rodziną. To przejawia się po drodze, gdy sobie pomagamy, gdy dzielimy radości i trudności pielgrzymiego szlaku, gdy się razem uczymy jak być homo viator - pilegrzymem w całym życiu.
Istnieją jeszcze ludzie, którzy są dla nas bardzo bliscy, bez których tej pielgrzymki by nie było. To ci, którzy nas goszczą w swoich domach, dają nam nocleg czy obiad, którzy się za nas modlą. Gdy odchodzimy, obiecujemy im naszą modlitwę. Czasem zaczynają się przyjaźnie, które trwają nawet wtedy, gdy widzimy się tylko jeden raz w roku.
A ja?
W tym roku też chcę pielgrzymować do Łagiewnik, do Bożego Miłosierdzia. Zapraszam Ciebie, chcę, abyśmy pielgrzymowali razem. Może jest tak, że to Twoje nogi poniosą wszystkie prośby i dziękczynienia tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą pielgrzymować. Chodźmy!

3 komentáře:

Ewa řekl(a)...

Potwierdzam kazde słowo:) A ja jeszcze mam urodziny 17-stego. Pielgrzymka do Łagiewnik 2007 to najwspanialszy jak na razie urlop jaki miałam. Dzieki Robaczku

Anonymní řekl(a)...

Piękna sprawa.Moze sie uda;) Gdzie Bóg drzwi zamyka tam otwiera okno wiec nie mowię,ze nie pójdę.;)

Anonymní řekl(a)...

Chciałabym pójść na taką pielgrzymkę... Nigdy nie byłam, a serce rwie się do tego :)