čtvrtek 31. ledna 2008

Tłusty czwartek / Tučný čtvrtek

Dzisiaj jest taki dzień, co się nazywa tłusty czwartek. Nie wiem, czy jest taka tradycja w Czechach, ale w Polsce jest to straszny dzień: kazdy musi zjeść co najmniej jednego pączka. Ja już zjadłem, ale to nie są takie pączki, jakie robi moja mama. Dzisiaj zwyczajny pączek ma dziurę, przez którą jest do środka wstrzyknięty dżem. Te od mamy dziury nie mają, za to zawierają prawdziwy dżem z róży. Są szczegółne jeszcze dlatego, że każdy pączek zypełnie inaczej wygląda, ma inny odcień, inny kształt. I każdy jest pyszny.

Dnes je takový den, který se nazývá tučný čtvrtek. Nevím, jestli je taková tradice v Česku, ale v Polsku to je hrozný den, kdy každý má sníst nejméně jednou koblihu. Já už jsem jedl, ale to nejsou takové koblihy, jako dělá moje maminka. Dnes má obyčejná kobliha otvor, kterým je dovnitř vstříknutý džem. Ty od maminky nemají díry, zato uprostřed je opravdový džem z růží. Jsou zvláštní ještě tím, že každá kobliha úplně jinak vypadá, má jiný odstín, jiný tvar. Každá je ale výborná.

Žádné komentáře: